PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=39495}
7,3 59 378
ocen
7,3 10 1 59378
6,9 15
ocen krytyków
Pogoda na jutro
powrót do forum filmu Pogoda na jutro

dlaczego główny bohater przyłącza się to Krysznowców? Co ma na celu tak radykalna zmiana z zakonu Braci Mniejszych na Krysznę? Do głowy mi przychodzi tylko pokazanie komizmu postaci po to aby pokazac niestabilnosc emocjonalną bohatera.

co do filmu to jest rewelacyjny, poruszył mnie dogłębnie. Nie rozumiem tylko, dlaczego przy kręceniu spotu wyborczego Maciej Stuhr ma białą muszkę do smokingu? Subtelny element mający podkreślic komizm postaci?

moja subiektywna ocena: 9/10

pozdrawiam

usmiechnij__sie

Mi się wydaje,że potrzebował w coś wierzyć. Nie chcieli go przyjąć z powrotem do zakonu, a tam czuł się szczęśliwy. Więc przyłączył się do czegoś, co mu dało to co wcześniej miał w zakonie.
Tak nawet jest w psychologii, że człowiek w chwilach kryzysu dąży do poprzedniego stanu w którym się najlepiej czuł.

ocenił(a) film na 8
imana

Imana masz racje
Facet potrzebował jakiejsc stabilizacji

usmiechnij__sie

nie każdy zabieg artystyczny ma na celu "pokazanie komizmu postaci" ;)

usmiechnij__sie

po obejrzeniu tego filmu zakończenie niejako "nie pasuje " do reszty. ale żeby zrozumieć o co chodzi dokładnie trzeba wiedzieć na czym polega hare kriszna. . .jego dzieci, była żona otoczenie było wierzący, on poznał wiarę i ludzi wierzących, rozczarował się i wydawało mu się że nie umie nic naprawić bo jest człowiekiem nieporadnym. Kiedy już zobaczył że wszystko z jego rodziną będzie dobrze wybrał ucieczkę od rzeczywistości z którą się "zderzył" i wybrał religie odrzucającą dokładnie to, co w swiecie współczesnym tak bardzo mu sie nie podoba, wybrał wspólnotę bo nie chciał czuć się sam. . . moim zdaniem ten film to arcydzieło, posługujące się uproszczonymi schematami. To nie jest komedia(jak to niektórzy piszą) to dramat . . . nie podoba mi się to że jesli ktoś nie rozumie jakiegos filmu- to go krytykuje.

użytkownik usunięty
ciassstek

Z tego co pamiętam, bo ostatni raz film oglądałem chyba 4 lata temu, to on nawet nie próbował wrócić do zakonu, jak naprawił życie swojej rodzinie, a w zakonie znajdował oparcie i dobrą rade w trudnych chwilach np.: wtedy co przyszedł i mówił że brakuje mu wspólnej modlitwy i że chyba nie da rady nic zmienić(albo coś w tym stylu), a przeor powiedział że nie należy się poddawać. Dlatego dziwne jest, że mimo tego że mogło się wydawać był mocno wierzący i pobożny(szukanie oparcia w zakonie i wcześniejszy długi pobyt tam, krzyżyk nad łóżkiem, modlitwa) przeszedł do sekty. Nie jest wytłumaczeniem, że poszedł do sekty bo chciał wspólnoty i oderwania od świata, bo w każdej chwili mógł pójść jeśli nie do tego zakonu gdzie był to do innego i tam by znalazł właśnie te dwie rzeczy.

ocenił(a) film na 7

Zgadzam się tylko dodam, że on nie potrafił sobie poradzić w szybkim życiu i potrzebował wyciszenia i spokoju, a w klasztorze właśnie to miał, wtedy był radosnym człowiekiem nie zaganianym za pieniędzmi i moim zdaniem dlatego żona na koniec dala mu spokój bo zobaczyła jego szczęście

użytkownik usunięty
chwastun

akurat to każdy wie dlaczego żona nie pozwoliła córce na koniec filmu podejść do ojca jak zobaczyli jak śpiewa na ulicy. tylko w tym temacie zastanawiamy się o co chodziło autorowi filmu w tym że umieścił na koniec Józefa Kozioła w sekcie. Bo ten zabieg po prostu nie trzyma się kupy

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
AdamKatowice

Nawet nie gadaj takich kłamstw, (chyba że żartujesz, to uprzedź odrazu). Pewnie zaraz zaczniesz przesyłać strony internetowe na których namawiają do wstąpienia do tej sekty. Porobiło się pełno takich co żerują na nie wiedzy i naiwności zagubionych ludzi.

Informacje o krysznowcach:
http://sektyisubkultury.republika.pl/pliki/ruch_hare_kriszna.htm
Relacje osób pokrzywdzonych przez tą sekte:
http://sec25.webpark.pl/relacje.htm

chwastun

Myślę, że zachowanie żony nawiązuje do początku filmu (kiedy z synem zauważyła męża). Wtedy zareagowała, ale ich życie przewróciło się do góry nogami, drugi raz tego nie chciała. W sumie to też może chodzić o to, że "w normalnym (choć czy było ono normalne?) życiu" nie był szczęśliwy (tak jak piszesz), z resztą sama o tym wspomina (wcześniej).

użytkownik usunięty
ab86

Akurat żona zostawiła na koniec filmu J. Kozioła w spokoju bo widziała, że już żyje swoim życiem i raczej nie odnalazłby się już w innym sposobie życia. Nie było tak jak piszesz, że "nie chciała żeby wywrócił znowu ich życie do góry nogami" bo po pierwsze to "wywrócenie do góry nogami" przecież było naprawieniem życia swojej rodzinie, zmianą ich życia na lepsze i na pewno żona nie żałowała tego że im "wywrócił to życie do góry nogami", a po drugie jak miał jeszcze wywracać im to życie po tym co dla nich zrobił? Ale tematem dyskusji jest to co miał na myśli reżyser umieszczając nagle na koniec filmu Kozioła w sekcie, a nie dlaczego żona Kozioła nie chciała zawracać mu głowy jak go zobaczyła na koniec filmu.

Hare Kryszna to nie sekta. Ja mysle, że On opuscil sekte kosciola katolickiego oraz sekte spoleczenstwa konsumpcyjnego.

ocenił(a) film na 9
ciassstek

masz absolutną rację!bardzo mądry film

ocenił(a) film na 10
ciassstek

Ciassstek przeciez to nie on uciekl!!!!!! wybral ta droge bo nie bylo innej, nie bylo rodziny ktora "wszystko" mu zawdzieczala, widocznie przypadek sprawil ze na nich trafil i znalazl sie wsrod nich

ocenił(a) film na 10
usmiechnij__sie

bo ciężko zrozumieć że wystarczy się cieszyć

ocenił(a) film na 8
usmiechnij__sie

Po prostu najlepiej czuł się w jakiejś społeczności tego typu. Droga do grupy wyznaniowej w której był wcześniej była dla niego zamkniętą, ale tak na prawdę chodziło mu o pewien styl życia i wzajemną dobroć wobec siebie, nie o wiarę którą ta grupa reprezentowała. Chciał być wśród ludzi dobrych, wzajemnie sobie pomagających.

użytkownik usunięty
Nezumi

Tam gdzie był wcześniej może i nie mógłby wrócić, ale jest wiele grup zakonnych, które mógł wybrać. Ale może być częściowym wytłumaczeniem, tak jak piszesz, że obojętne mu było co wyznawała ta grupa, chciał być po prostu w jakiejś wspólnocie. ale dlaczego nie wybrał innego zakonu tylko sektę to już jeden tylko autor filmu może wiedzieć, chyba?

ocenił(a) film na 10
usmiechnij__sie

dlaczego sie przylacza!? bo rodzina go odrzucila, bo byl takim czlowiekiem ze szukal dobrych rzeczy, radosci i przyjazni, zyl jako bezdomny, widocznie trafil na kryshnowcow i zobaczyl wsrod nich miejsce dla siebie, mnie zastanawia bardziej ostatnia scena?????? zona z corka widza go i odjezdzaja, corka jeszcze by poszla ale matka ja zatrzymuje, kim trzeba byc zeby tak kogos kto prawie uratowal ci zycie twoim dzieciom, zeby go tak traktowac, zero wdziecznosci, wszystkich ich uratowal, bo samo "zyc" to jescze nic nie znaczy, takiej kobiety nie chcialbym za cholere spotkac, dziekuje wstapie do zakonu ;P

ocenił(a) film na 8
luke07

Bo my, jako widzowie, mamy inne spojrzenie na to, co zrobił Kozioł. My myślimy, że oni ich uratował od zgubnego trybu życia (i ja się z tym zgadzam), ale wczujcie się w żonę. Kozioł nawywijał tyle rzeczy, pozmieniał w tak ekspresowym tempie ich zycie, że przeszedł niemal jak huragan. Ona o mało nie zeszła na zawał. A teraz jeszcze raz to przechodzić ? Mnie to nie zdziwiło, po prostu jako widzowie patrzymy na to z innej perspektywy.
A co do sekty, to myślę, ze Kozioł chciał należeć do jakiejś wspólnoty, religia nie miała dla niego większego znaczenia, poza symbolem.

użytkownik usunięty
Krytykant

Przecież żona Kozioła nie miała co przechodzić jeszcze raz, bo Kozioł zrobił kawał dobrej roboty i nie musiał już nic w ich życiu zmieniać. Tylko po prostu jak zobaczyła Kozioła śpiewającego na ulicy to doszło do niej, że on nie odnalazł by się w życiu rodzinnym(przynajmniej narazie) i że jest mu dobrze z tymi ludźmi. Zresztą pisałem już to wyżej.

ocenił(a) film na 8

Mnie się zdaje ,że odjechali dlatego ,że nie byli w stanie zauważyć ile dobra dla nich zrobił ,mimo ,że są szczęśliwsi ,wcale pryiorytety w głowie im się do końca nie pozmieniały. Nie mają po prostu okazji już tego zweryfikować ,wrócić ,żeby zobaczyć czy naprawdę dawniej było tak dobrze . Żona nie zauważa ,że żyje jej się dużo lepiej ,nie czuje wcale wielkiej wdzięczności ,po prostu człowiek się namęczył i został niedoceniony. Jak to za dobre intencje .

ocenił(a) film na 8
usmiechnij__sie

Piękny film, oglądałem kilka razy i zawsze mnie zachwyca ;)...

mar100ek

życzyłabym sobie żeby takie filmy powstały o wiele częściej! Wole mądry polski film od wysokobudżetowej produkcji zza oceanu. Polecam!

ocenił(a) film na 8
Klaudia_41

Mam takie same zdanie :)

usmiechnij__sie

Głowny bohater przyłącza sie do Krysznowcow bo odnajduje u nich cos lepszego, wyzszy smak. To proste, dla tych co szukaja :)

ocenił(a) film na 7
usmiechnij__sie

każda ocena jest subiektywna;-)Nie trzeba tego pisać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones