No prosze, "Pogoda na jutro" znalazla sie w rankingu najlepszych polskich komedii zaraz po "Seksmisji". To trzeba zobaczyc... Pan Jerzy grajacy mnicha, grajacego i jeszcze spiewajacego (z Myslowidz) oazowe piosenki. A pozniej jeszcze jako czlonek ruchu Hare Kriszna. Tego nie da sie ujac slowami... Poza takimi smaczkami jest to naprawde madry film o roznych sciezkach, jakie ma do wyboru czlowiek w swojej rzeczywistosci, i o tym, ze czasem cos, lub ktos musi go pchnac w te wlasciwa strone... I bohater grany przez mojego ulubionego aktora jest takim wlasnie biczem losu, ktory swoim zachowaniem, troche swiadomie, ale troche i nieswiadomie czyni wiele zlego, co pozniej wszystkim wychodzi na dobre. Moim zdaniem postac jest troche podobna do osaczonego przez rodzine i znajomych bohatera w "Wizycie starszej pani", rowniez granego przez J. Stuhra. Nie da sie ukryc, ze pomimo swietnej gry pozostalych aktorow, "Pogoda na jutro" to jest j e g o film.