film rzeczywiście wciąga. trochę rozczarowuje mnie jego zakończenie. może jak dla mnie zbyt
banalne. reżyser zapewne też celowo przerysował postać syna i kandydata na posła, który po
"aferze", kończy na przeprowadzaniu dzieci na ulicy. mało to wiarygodne. ale film naprawdę bardzo
OK i zdecydowanie polecam.